,

DZIŚ KOŃCZYMY

Dziś definitywnie kończy się Bożonarodzeniowe świętowanie, które w polskiej tradycji trwa do 2 lutego. Okres Bożego Narodzenia jest najkrótszym okresem liturgicznym w Kościele. Maksymalnie może trwać do 13 stycznia, czyli 20 dni. Najkrótszy Adwent, to 22 dni.

Dziś wspominamy Jezusa, który ma 40 dni życia na tym świecie (plus 9 miesięcy pod Niepokalanym Sercem Mamy)
i zostaje przyniesiony na rękach Maryi i Józefa z Betlejem do Świątyni Jerozolimskiej. Potem powrót do Betlejem
i emigracja na kilka lat do Egiptu. Ciekawe, czy spotkanie z Mędrcami miało swój czas przed 40 dniem życia Jezusa,
czy dużo dużo później?

Wielu ludziom na świecie bliższa jest druga nazwa dzisiejszego Święta - Święto Matki Bożej Gromnicznej.

Według starej legendy Matka Boża odpędzała światłem gromnicy stada wilków od domów mieszkalnych. Taki widok można było dawniej zobaczyć na obrazkach i świecach. Przysłowie ludowe z kolei mówi, że „Gdy w gromnice pięknie wszędzie, tedy dobra wiosna będzie”.

Tradycja nakazuje, aby gromnicę przyozdobić i płonącą zanieść do domu, a następnie obejść z nią całe gospodarstwo,
by chroniła przed nieszczęściami i żywiołami. Należy też zapalać ją w trudnych chwilach, gdy przychodzi „grom”,
np. gdy jest burza czy wichura.

Przed laty, kiedy ludzie częściej umierali we własnych domach, wśród najbliższych, a nie w szpitalach i nieraz samotnie, dużą wagę przywiązywano do tego, aby włożyć w ręce umierającego zapaloną gromnicę, by wyszedł z płonącą lampą na spotkanie z Bogiem.

Kończymy dziś śpiewanie kolęd podczas Liturgii. Znika też Bożonarodzeniowa dekoracja z kościoła. Zwyczaj nakazuje, aby rozebrać w domu choinkę, chociaż dla wielu z nas takim momentem, w którym tą choinkę rozbieramy jest odbyta kolęda.



Bartłomiej Paduch

do góry